Autor |
Wiadomość |
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Nie 13:05, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Makoto podjechała do posłańców. Jednym z nich był człowiek w mosiężnej (?) zbroi, trzymający srebrno-zielony sztandar z lwem w tle. Drugim posłańcem był elf o dość inteligentnej twarzy i lekkim uzbrojeniu. Skłonił on lekko głowę przed Kirai, a potem przed Makoto>
- Szanowna Pani Kirai oraz Szanowna Pani Makoto. Zwą mnie Yith.
<Makoto skłoniła lekko głowę. Elf ciagnął dalej>
- Zanim rozpoczniemy bitwę, mój lud pragnie dowiedzieć się, co zrobiliście z naszym dowódcą, generałem Qandaen'em.
<Makoto uniosła brwi i zerknęła na Kirai>
- Czy to takie istotne?
<zapytała>
<Yith kiwnął głową>
- Mamy chyba prawo wiedzieć, co się z nim stało.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Nie 16:02, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Mamy wsparcie powietrzne?
<zasmiał sie widzac Sabe'a. Dał znak wiedzminom, zeby przygotowali sie do walki>
-Cholera sporo ich...
<szepnął patrząc na armie Elfów a potem na władczynie Lossehelin>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sara-san
(nie) Wredna (nie) Biała Paladynka
Dołączył: 10 Cze 2006
Posty: 2201
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Anielskiej Krainy...
|
Wysłany: Nie 19:00, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- Chwila, Chwila... Gdzie jest Kariin?
<powpatrzyła zakłopotana i wzbiła sie do góry poczym zauwazyła nadlatujace anielice z mieczami>
- Nareszcie!
<zachichotała>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Nie 19:23, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-I taaak, jeszcze wiecej wsparcia powietrznego...
<zasmiał sie>
-Pamietajcie, ze wieksza czesc moich wojsk zostaje z tyłu... To wbrew pozorom są magowie...
<krzyknął a wiedzmini zaczeli rzucac na siebie czary obronne>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Nie 19:47, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- E... to kiedy my w końcu zaczniemy?
<wbiła swój miecz w ziemię i oparła się na nim>
- Zaczynam się już nudzić...
<zrobiła minęw stylu ==' i ziewneła>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Nie 20:56, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Mako i Kirai gadają z tymi posłańcami... Spokojnie, zaraz zrobimy im tu Grunwald...
<usmiechnął sie>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Nie 21:18, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Spojrzała jeszcze bardziej morderczym wzrokiem na posłańców krzyżując ręce na piersi. Zrobila dziwny trik wargą i teraz wyglądała, jakby miała kogoś ugryść>
- A więc po tym jak wasz szanowny półkownik, generał czy kto tam jeszcze inny został zchwytany wsadziliśmy go śmierdzących lochów ze szczurami, a następnie powiesiliśmy, utopiliśmy, wypatroszyliśmy i upiekliśmy nad grilem, żeby nasze wilkołaki miały co jeść...
<Powiedziała i uśmiechnęła się ironicznie nadal pokazując wściekle kła>
- A jeśli chodzi wam o to co naprawdę się z nim stało, ty spytajcie Makoto.
<Warknęła nadal wpatrując się w nich morderczo>
Ostatnio zmieniony przez Kirai dnia Pon 12:19, 28 Sie 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Nie 21:28, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<spojrzała głupawo na Neldrina>
- A co to Grunwald?
<zapytała zaintrygowana>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Nie 21:33, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
XD
<Makoto nie wytrzymała - zaśmiała się, ale prawie natychmiast spoważniała>
- Znaczy, wsadziliśmy go do lochów, a wszystkkie czynności wymienione przez Kirai są dopiero w planach.
<uśmiechnęła się wrednie zmrużywszy oczy>
<Yith uniósł brwi i kiwnął głową>
- W takim razie, walczymy o wolność...
<powiedział, po czym odwrócił się i pogalopował w stronę rodaków>
<Makoto również się odwróciła i spojrzała rozbawiona na Kirai>
- Uwielbiam Twoje teksty.
<ledwo zdążyły wrócić do szeregów swojej armi, Elfy zaatakowały. Walka rozgorzała>
"Niech to już się skończy"
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Nie 21:54, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- Makoooo możemy już zaczynać?
<zapytała nadal opierajac się na mieczu>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Nie 21:56, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Makoto uśmiechnęła się do niej i kiwnęła głową>
- Zobaczymy, kto zabije więcej wrogów.
<zsiadła z konia>
- Miałyśmy walczyć ramię w ramię.
<mrugnęła do niej. Z oddali trafiła zaklęciem jednego z łuczników>
- Jeden trafiony.
<zaśmiała się i z niemal radosnym okrzykiem ruszyła w wir walki>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Nie 22:05, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Jee!
<krzyknęła niczym dziecko i powiodła za sobą mieszkańców Lossehelin i znikneła w ferworze walki>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Nie 23:00, 27 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Veeitas Lev! (Na lewo!)
<krzyczał i część wiedzminów podjechała elfy od lewej strony. Wspolnie utworzyli jakąś niebieską bariere która przez krótki czas skutecznie ochroniła ich przed gradem strzał Elfickich łuczników, a potem wszyscy wiedzmini zeszli z koni i stali sie niewidzialni. Wszystkie konie padły od strzał elfów. Dopiero po dłuższej chwili gdy podeszli do wrogów to ujawnili sie i zaczeli walczyć i zabijac kolejnych, przestraszonych elfów zarówno magią jak i bronią białą. Neldrin narazie obserwowal swoje wojska i co chwile krzyczał co mają robić. Gdy wszyscy dostali rozkazy Neldrin rzucił sie w wir walki>
-Tych długouszych (<- ?) dupków jest za dużo...
<szepnął do siebie widząc, ze elficcy wojownicy zaczęli otaczać grupe wiedzminów. Neldrin od razu popędził w ich strone i zrobił przejście. Jego wojska wycofały sie na bezpieczną odległość, a Neldrin wciąż coś do nich krzyczał>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Pon 12:29, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- A ja ich niecierpie...
<Mruknęła do siebie, na to co Makoto powiedziała. Zaczęła obserwować wir walki mrużąć niebezpiecznie oczy>
"Jesteś tchórzem Kirai, tchórzem..."
- Gdzie Kirai nie może, tam Ellie pośle...
<Uśmiechnęła się wrednie i wystrzeliła do przodu wpatrując się w wojowników. Leciała coraz niżej w końcu znalazła się między żołnierzami lecąc z dużą prędkością, w drodze odebrała kuomś dwa miecze. W końcu stanęłana środku pola i rzuciła mieczami w dwóch najbliższych wojowników, którzy do niej podbiegli. Podniosła głowę i wyjęła zza pasa swoją "kochaną (^^")" broń i zaczęła strzeląc prawie na oślep, jednak za każdym razem trafiała w serce lub głowę przeciwnika>
- Ależ to głupie...
<Powiedziała sobie rozglądając się dookoła i dysząc>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 12:51, 28 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-żołnierze przyszła wasza kolej
<Powiedział do wojowników stojących przed nim>
-a zresztą co ja wam będę mówił... Na nich!
<krzyknął i popędził na czele swych wojsk>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|