Autor |
Wiadomość |
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Pią 23:42, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Mam być zaszczycona?
<Nahanka była bezlitosna. Tak samo, jak świat był bezlitosny dla niej. Ona wręcz przywykła do gorzkich pigułek i nie wahała się ich stosować.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Pią 23:44, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Na twoim miejscu bym był, ale zrobisz jak zechcesz.
<Wzruszył ramionami i zaśmiał się cicho. Co jej pozostało? Napaść na nią i wykorzystać? Nie... Już dawno tego nie robił i chwilowo nie miał zamiaru. Chwilowo>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Pią 23:47, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Napaść na mnie? Nie polecam. Jeśli słabo znasz się na magii, skończysz jako efektowny sopel lodu.
<Dlaczego Nahanka nie chciała walczyć? Sama nie wiedziała.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Pią 23:51, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Proszę bardzo, zamroź mnie...
<Lukan rozkłada ramiona w geście poddania się woli Nahanki. Czemu? Nawet on nie wie.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Pią 23:53, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Niby po co?
<Głos Ladari złagodniał, wbrew jej woli.>
-Nie mam po co...Na razie.
<Starała mu się nadać znany, stanowczy ton. Bez skutku.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Pią 23:55, 28 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Co? Boisz się? Nie znam się na magii, nie mam żadnych amuletów, nikt nie będzie się na tobie mścił, zapewniam. No dalej...
<Lukan nie daje za wygraną>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Sob 0:01, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Nie mam, jak na razie, powodu, dla którego miałabym zamienić ciebie w sopel. Radzę ci go nie dostarczać.
<Ladari poddała się w próbie nadania sobie stanowczości. I tak by nie wygrała.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 0:08, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Wiedziałem. Boisz się.
<Zaśmiał się i odwrócił na pięcie>
- Jeśli kiedyś zmienisz zdanie... Wiesz, gdzie mnie szukać?
<Uśmiechnął się do siebie i oderwał się kilka centymetrów nad ziemię>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Sob 0:12, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Bać się?! JA?!
<Ugodzono w czuły punkt Nahanki. Ale z tym wiąże się długa historia.>
-Zatem chodź na Pole Walk i stawaj do pojedynku!
<Głos Ladari nie był stanowczy; była w nim fala wściekłości.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 0:18, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
- Na pole walki? A nie pobudzi ci się sukienka, policzek czy coś jeszcze?
<Lukan zaśmiał się szyderczo, choć wiedział, że przesadził i może mu się coś stać. Sprawdził, czy w torbie ma odpowiednią ilość bandaży, po czym odrzekł prawie bez zastanowienia>
- Może teraz zaraz?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Sob 9:42, 29 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
-Dlaczego nie? Będę czekać. A co do bandaży-na nic ci one, chyba że umiesz je używać nieprzytomny.
,,Teraz mu się oberwie!
<Nahanka zniknęła. Teleportowała się na Pole Walk.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Pon 21:52, 07 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
<Nahanka powróciła na kamienną skarpę. Usiadła na brzegu, wpatrywała się w rzekę-zachwycała ją i przerażała. Wróciła z najkrótszej i najmniej brutalnej walki, jaką ktokolwiek z Sahany przeżył.
Ladari przeniosła wzrok na księżyc i tam go zatrzymała. Jak na zawołanie świetlista kula wyjrzała zza chmur, oświetlając ją swoim światłem. Śnieg zaczął padać mocniej. Po chwili miała go już na rzęsach, włosach, skrzydłach...Wyglądała jak Pani Zima z tych wszystkich ludzkich bajań.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|