Autor |
Wiadomość |
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Nie 12:13, 15 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<Początkowo Pikuś nie zauważył smoczycy. Ale kiedy wyłoniła się w całej swej okazałości, nie było rady. Wpadł jak śłiwka w kompot. Przyśpieszoe tętno, para buchająca z nozdrzy i dwa serduszka zamiast źrenic, mówiły same za siebie. Kariana parsknęła z uciechy i fikneła w powietrzu koziołka. Zakochany smok wyglądał nadwyraz pociesznie. Pikuś jakimś cudem podniósł sie na obie nogi i wolnym krokiem, z rozmarzonym wzrokiem począł kroczyć ku iluzji>
ups.. się wkurzy chłopak jak zobaczy, że jego ukochana to wymysł Makoto...
<pomyślała dziewczyna przybliżając się do zwierzaka. Westchnęła ciężko, pokręciła głową, próbując dodać sobie animuszu i niczym strzała pofrunęła w stronę nozdrzy smoka. >
Cholera... szkoda że nie wierzę w bogów... wsparcie moralne by mi się przydało
<przyło jej jeszcze na myśl, nim wlała zawartość buteleczki do nozdrza i czym prędzej odleciała. Teraz należało poczekać>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Wto 13:53, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<dłonie Makoto były skierowane w stronę smoczycy, a jej palce co jakiś czas poruszały się. Na myśl przychodziło, że smoczyca jest kukiełką sterowaną przez Ninde, za pomocą niewidzialnych nici. Tym razem zwierzę cofnęło się o kilka kroków, skromnie spuszczając głowę i trzepocząc rzęsami>
"Nie zdąży odkryć, że to iluzja. Spójrz na niego."
<Ano. Pikuś wyraźnie kroczył coraz wolniej, a serduszka w jego oczach przygasły. Jeszcze tylko chwila, i smok zapadnie w sen...>
"Tylko co potem?"
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Wto 14:36, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Ag dostanie naganę, za niedopilnowanie pupilka. Już ja się o to postaram
<pomyślała Kariana zniżając lot. Po niecałej minucie wylądowała u boku Makoto. Razem w milczeniu obserwowały smoka. Jego chód był coraz wolniejszy, powieki coraz cięższe...>
- Pięć...
<smok zachiwał się na nogach>
- Cztery...
<zakołysał siędo tyłu i wydał z siebie dziwny dźwięk>
- Trzy...
<z nozdrzy po raz ostatni buchnęła para>
- Dwa....
<oś smoka zaczęła się gwałtownie przechylać w stronę podłoża>
- Jeden.
<Pikuś padł na ziemie z głuchym łoskotem>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Wto 16:06, 17 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
<Makoto zakryła twarz dłonią, aby ustrzec się przed falą powietrza, jaka powstała po upadku smoka. Iluzja smoczycy już zniknęła, nie wiadomo zresztą kiedy. W końcu elfka utkwiła spojrzenie w śpiącym smoku. W powietrzu unosił się dźwięk jego równomiernego oddechu. Ninde odchrząknęła>
- Nie ma to jak dobra zabawa na targowisku.
<na słowo 'targowisko' wszyscy handlarze, kramarze i kupcy, jak jeden mąż, wstali i wychynęli zza swoich zrobionych naprędce kryjówek. Niektórzy otarli pot z czoła, inni zabrali się za porządkowanie swoich stanowisk pracy, kilku złodziejaszków umknęło chyłkiem - skorzystawszy wcześniej z zamieszania, a dzieci wskazywały smoka palcem>
- A właśnie... Mogłabym przysiąc, że gdzieś Agness tutaj widziałam...
<Makoto, jakby ocknięta z letargu, rozejrzała się dokoła>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|