Autor |
Wiadomość |
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 16:02, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Nekromanta znów sie pojawil, tym razie wbijając Neldrinowi miecz w ramię. Drow zaczął przeraźliwie krzyczeć. Wyrwał miecz magowi i wbił mu go w głowe, po czym upadł, z wielką raną w ramieniu, która w mgnieniu oka sie rozprzestrzeniała. Niebo zajaśniało, cały zamek sie zawalił. Pozostał tylko portal do Lossehelin>
-Pozdrowienia od mojego ojca...
<szepnął>
-Zaraz strace przytomność, to był miecz zakażenia, szybko tam jest portal do Lossehelin, musze iść jak najprędzej do skrzydła szpitalnego...
<oznajmił i zaczął biec do portalu>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 16:11, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Zygi wyszedł spod ruin zamku i strzepał kurz z ubrania>
-Ktoś mi za to zapłaci...
Ostatnio zmieniony przez Zygi dnia Czw 16:15, 20 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 16:15, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Neldrin wrócił, z zabandażowaną ręką>
-No dobra, teraz se dopiero zacznie, jak wparują tu jego koledzy, zeby go pomścić...
<oznajmił i szukał jakiegoś dobrego miejsca na schronienie, pośród gruzów zamku>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 16:20, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-To chyba koniec...
<Powiedział stojąc na środku pola walki nie świadom niebezpieczeństwa>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 16:25, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Erm, chyba nie...
<Powiedział wskazując na to co sie działo za plecami Zygiego. Duża armia nieumarłych zmierzała w ich stronę z trzema nekromantami na czele, którzy cały czas wołali do nich jakieś słowa>
-No to ładnie...
<Neldrin dotknął mieczem ziemi, wypowiedział formułę i wokół nich powstała wielka przepaść i niewidzialny most>
-To chwile wytrzyma, tam jest mostek, przez niego wojownicy mogą przejść...
<szepnął wskazując na część przepaści. Armia nieumarłych była coraz bliżej>
-Zaklęcie tarczy... Zaraz, zaraz jak to było...
<dodał>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 16:32, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Po co ci tarcza ! Pamiętaj ,że jesteś synem boga.
<Machnął "Pustynnym Wiatrem" przez co wzleciał w powietrze.Leciał niewiarygodnie szybko wprost na armię wroga>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 16:40, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Zobaczysz po co... Gau Seiko Maro Les Mertito Ver Peralo!
<krzyknął gestykulując przy tym bardzo żywiołowo i zaczęła go oplatać lekko niebieskawa poświata, nie przepuszczająca absolutnie nic>
-Bardzo wyczerpujace zaklęcie, ale tarcza jest niezniszczalna...
<dodał i przeszedl spokojnie przez mostek i zaczął pakowac sie do armii wroga. Jego miecz nadal świecił na biało, co zabijało nieumarłych gdy do niego podchodzili. Wpakował sie w sam środek armii. Kościotrupy nic mu nie robiły, bo nawet gdy go uderzyły to tarcza wszystko absorbowała. Neldrin był juz troche zmęczony dzialaniem czaru>
-Po jednym Nekromancie na każdego!
<krzyknął podchodząc powoli do swojego celu, czyli jednego z trzech magów>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 16:45, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Mam gdzieś tarczę.
<Przelatywał przez armię wroga zabijając wszystkich po drodze aż doszedł do nekromanty.Walnął jeszcze wielkim pociskiem w armię niszcząc ją>
-No to teraz się zacznie...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 17:07, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Posiłki przybyły. Trzy razy większa armia tym raziem bez nekromantów ale z wielkim demonem czeluści na czele>
-Cholera, troche wdepnęliśmy...
<szepnął i podbiegł do swojego Nekromanty. Tarzca przestała istnieć>
-Śmieciu, twoj kolega, świętej pamięci Firkraag, prawie mnie zabił, Ty za to zapłacisz...
<oznajmił nekromancie>
-Mento Massda! Vire Bakauu! Morte Guolom!
<rzucał co raz to nowe zaklęcia, które osłabiały maga. Nekromanta tylko sie usmiechał>
-Magie mi nie straszna...
<rzucił do Neldrina i trafił go kulą energii>
-Mnie też... Ale po tym nie pozna Cie własna matka... Będziesz wyglądał jak narkomanta...
<powiedział Neldirn podnosząc sie po chwili i wznosząc miecz do góry, który rozbłysł jeszcze większym światłem>
-Malas Protecto!
<Nekromanta zaczął sie palić a jego twarz sie zniekształcała. Po chwili pozostała po nim tylko mokra plama i jego szaty. Niestety, Neldrin nie zauważył Demona, który uderzył go swoim biczem w plecy. Neldirn padł na ziemie ogłuszony>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 17:10, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Nekromanta ,przy którym stał Zygi rzucił w niego ogromnym pociskiem złej energii,który zygi odbił i posłał nekromante do piekła>
-Z demonem będzie gorzej...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 17:14, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Gdy Drow pozbierał sie do kupy to wstał i powoli odzyskiwał siły>
-Gau Seiko Maro Les Mertito Ver Peralo!
<ponowił działanie tarczy>
-Zygi dawaj na tego śmiecia! Wyślemy go spowrotem do domu!
<krzyknął Neldrin i zaczął biec w kierunku demona>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 17:17, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Dawaj.
<Chwycił demonowi bić i siłował się z wielką bęstią>
-MAsz okazje !!
<Krzyknął do Neldrina>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 17:21, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Tylko co ja mam mu zrobić!? To ścierwo jest odporne na ataki fizyczne i na magie śmierci!
<krzyknął wskakując potworowi na szyje xD jago miecz dalej byłopanowany przez moc światłości, więc wbił go bestii wprost w kręgosłup>
-Lumos Varra!
<W plecach demona zrobiła sie wielka dzióra, ale ten zdążył zepchnąć Neldrina, który poleciał na drugi koniec pola walki>
-To jest terminator, czy robokop czy co?!
<wkurzył sie poobijany drow>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 17:25, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Dosyć !!!! Wkurzyłem się !!
<Oczy Zygiego poczerwieniały.Był w stanie ,w którym jeszcze nigdy nie był.Trzymając bicz zaczął kręcić demonem w powietrzu aż ten póścił bicz i spadł na ziemię daleko za Zygim>
-Chodź tu !!
<Podszedł do demona i odciął mu skrzydła>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Czw 17:32, 20 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Jak Ty to i ja...
<usmiechnął sie szyderczo, jego oczy staly sie całe czarne a on sam zniknął. Podszedł niewidzialny do potwora, wyrysował jakieś runy na mieczu i ten stal sie dużo większy. Drow przeskakiwał nad potworem robiąc mu nacięcia na skórze a gdy zrobił ich ponad dziesięć pod różnym kątem, to stanął na jego plecach i odrywał mu skóre po kawałeczku. Demon padł na ziemie i zaczął wyć xD, bo nie wiedział co sie z nim działo, bo Neldrin był niewidzialny>
-Mowiłem, ze go matka nie pozna!
<krzyknął pojawiając sie obok wyjącego leżącego demona>
-Dobra, on cierpi, proponuje podciąć mu gardło i bedzie po sprawie...
<szepnął i nagle zobaczył, ze coraz wiecej szkieletów i nekromanta zbliżały sie do Saryi>
-Zaraz jej pomożemy, wykończ go, ja sie troche z nimi pobawie...
<dodał i pobiegł w strone "oblężanej" Sary>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|