Autor |
Wiadomość |
|
Yujo
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 25 Mar 2006
Posty: 1809
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 19:18, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<płomienie powoli zaczęły przygasać, jakby usypiane delikatnymi tonami muzyki>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Śro 20:34, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Mako rozejrzała się>
- Skąd ta muzyka?
<zasłuchała się>
- Słyszycie ją?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 21:08, 31 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
<Okimi wsłuchała sie>
-Jest niesamowita.
<uśmiechneła się>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Pią 22:52, 02 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Miejsce śmierdziało spalenizną.
Makoto minęła zwęglone zgliszcza jakiegoś budynku. Tym razem nie była w bieli - miała na sobie czarny płaszcz ze srebrnymi zdobieniami, z tego względu nie wyróżniała się spośród krążących ludzi ubranych w mroczne szaty o jeszcze mroczniejszych spojrzeniach. Makoto odwróciła głowę usłyszawszy jakieś okrzyki. Okazało się, że kilka robotników pomagało sobie wnieść pokaźnych rozmiarów belkę na szczyt nowej konstrukcji. Konstrukcji stojącej zaraz obok niesprzątniętych jeszcze zgliszcz domu.
Zgliszcz śmierdzących spalenizną.
"Ileż to czasu minęło... Rok?"
<zastanowiła się>
~~~~
Kirai, Aranel - chieliście, to macie ;)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aranel
Niedoszły księć z krainy trzech króli
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina trzech królików xD
|
Wysłany: Czw 16:00, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Aranel wyłonił się zza zasmolonego budynku, miał na sobie długi brązowy płaszcz.>
-Witaj Mako, jak leci? <zapytał, a zza jego nóg wyjrzał mały koci łebek>
-Fajnego kota znalazłem? <zapytał z uśmiechem i pogłaskał go po głowie.>
<Kot był białej barwy z czarnymi łapkami, ogonem i jednym uchem.>
-Wydostałem go wczoraj ze zgliszczy zawalonego budynku i od tej pory trzyma się mnie cały czas<dodał>
~~~~~~
Dzięki Makoto, naprawdę fajowy temacik xDDD
~~~~~~
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Pią 22:48, 23 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
<Makoto spojrzała kątem oka na kotka, po czym uśmiechnęła się z lekka, nieco smutno. Przypomniała jej się anegdota pewnego respektowanego przez nią pisarza, który najpierw myślał o ratowaniu świata, potem o ratowaniu ludzkości, a na końcu stwierdził, że trzeba ratować to, co można. Makoto długo patrzyła na kotka, aż w końcu podniosła wzrok i spojrzała na Aranela>
- Fakt. Śliczny ten kotek.
<powiedziała. Po chwili odwróciła wzrok>
- Miasto płonęło bardzo dawno temu. Ale zapach zgnilizny...
"I śmierci"
- ...nadal wisi w powietrzu.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Czw 18:11, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Śmierć, śmierć, śmierć... Czy wy tylko już o tej pioprzonej śmierci potraficie gadać? Przepraszam... Myśleć?
<Spytał znaojmy głos niewiadomo skąd. Chwilę później usłyszeli coś jak trzepotanie skrzydeł. Kiedy spojrzali w górę dostrzegli wiszącą nad nimi w powietrzu Kirai, szczerzącą do nich sympatycznie zęby>
- Co wy tu, do jasnego elfa robicie? Nie znacie lepszych miejsc na romantyczne spacery?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aranel
Niedoszły księć z krainy trzech króli
Dołączył: 31 Gru 2006
Posty: 313
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraina trzech królików xD
|
Wysłany: Czw 21:10, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Aranel spojrzał w górę i pomachał Kirai>
-Romantyczne spacery? <zarumienił się>
-Wiesz Kirai, mieliśmy nadzieję że nas tu nie znajdziesz....<podszedł do Makoto i złapał ją za rękę>
-A tak nawiasem mówiąc, to co Cię sprowadza w to ponure miejsce?<zapytał zaciekawiony>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Czw 21:22, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Przestała się uśmiechać i uniosła brwi do góry patrząc niedorzecznoscią na Aranela. Otworzyła usta by coś powiedzieć, ale powstrzymała się>
- Zresztą... W ponure? Mam swoje obowiązki. Pilnuję by nie kręcili się tu tacy jak wy.
<Uśmeichnęła się złośliwie i przeczesała dłonią włosy. Wyglądała jakby sobie coś przypomniała i szybko zabrała dłoń. Zaklnęła głośno>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Pią 19:26, 06 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Makoto skrzyżowała ręce na piersiach i zadarła głowę do góry. Wyszczerzyła do Kirai zęby>
- Nie dość, że jesteś ode mnie wyższa o dobre 15 centymetrów, to jeszcze teraz musisz patrzeć na nas z góry.
<mrugnęła doń. Po chwili zastanowienia dodała jeszcze>
- A tak poza tym... Cóż to, rocznica spalenia miasta, że się tak wszyscy schodzą?
<wzruszyła ramionami i przechyliła głowę>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Sob 13:12, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Uśmiechnęła się kątem ust>
- Już mówiłam... Jestem tu w celach wzysto formalnych. Pilnuję porządku.
<Rozejrzała się dookoła>
- Posowałoby tu zrobić jakiś cmentarz albo soę w tym stylu...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Sob 13:31, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Makoto kiwnęła głową z zrozumieniu i rozejrzała się. Już po raz kolejny>
- A nie lepiej odbudować miasteczko?
<zapytała po dłuższej chwili>
- A na środku wstawić rzeźbę pamięci lub coś tego rodzaju...?
<ponownie spojrzała na Kirai>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eamane
Przereklamowany Kradziej Dusz
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Otchłani
|
Wysłany: Sob 14:17, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<nagle trójka zebranych usłyszała dźwięk przewracanych belek i przekleństwa jakiegoś mężczyzny, wspominającego coś o "cholernej dewocie". Owa dewota nie przejęła się jednak obelgą i jak gdyby nigdy nic podeszła do Makoto, Kirai oraz chłopaka, którego nie miała jeszcze okazji poznać>
- Na mrok Otchłani, cóż za pogorzelisko. Kłody i belki chyba wyrastają spod ziemi.
<usprawiedliwiła swoje potknięcie się>
- Witajcie dziewczyny. I witaj... ee... W każdym bądź razie witaj.
<zwróciła się do chłopaka>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Sob 17:26, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
<Przejechała językiem po zębach. Ogarnęła wzrokiem nowo przybyłą. Zrobiła salto do tyłu w powietrzu i wzniosła lot>
- Ja... Chyba polecę oglądać dalszą część tego cemantarzyska.
<Powiedziała dziwnie zakłopotana, jakby się na coś śpieszyła. Po kilku sekundach wzniosłą się wyżej i zniknęła im z punktu widzenia>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk
Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lothlórien
|
Wysłany: Sob 21:01, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
- Kirai!
<zdążyła tylko za nią krzyknąć. Westchnęła ciężko. Nadal patrzyła w punkt na nieboskłonie, gdzie Anielica zniknęła jej z oczu. Zastanawiało ją, gdzie też Kirai mogła polecieć. Dopiero po dłuższej chwili odwróciła się do Eamane. Uśmiechnęła się z lekka na jej widok>
- Jak zwykle w najmniej spodziewanym momencie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|