Autor |
Wiadomość |
|
Kanzen
Najlepszy metroseksualny kochanek xD
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 6:41, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
<nagle na jego twarzy pojawiło się totalne zaskoczenie. Otworzył dość szeroko oczy patrząc wciąż przed siebie. Wstrzymał nagle oddech jakby to pytanie miało go zaraz doprowadzić do śmierci na miejscu.Nagle ni stąd ni z owąd chwycił (chodź niezbyt gwałtownie) dłoń Nograda, uniósł ją i lekko obrócił się w jego strone. Spojrzał na niego spode łba swoim typowym, oschłym wzrokiem, całkowicie pozbawionym wrogości, nieco władczym.Do pełnego obrazka brakowało tylko jego wrednego uśmiecha>
-Nie możesz mnie pytac o takie rzeczy...
<mruknął głosem, którego ton wyraźnie wskazywał na chęć 2wywyższenia się nad "przeciwnikiem">
Ostatnio zmieniony przez Kanzen dnia Nie 7:03, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fuzen
|
Wysłany: Nie 6:51, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
<Nograd nareszcie mógł spojrzeć Kanzenowi w oczy, nadal dotykał lekko jego dłoni swoimi palcami>
- Owszem, mogę...
<Odparł beznamiętnie. Odgarnął Reicie włosy z czoła i lekko się nad nim pochylił... Reita nie dowiedział sie, co wampir chciał zrobić, ponieważ gdzieś zza pleców Nograda ktoś zawołał>
- Panie! Nie powinieneś być w centrum?
<To był jeden z żołnierzy. Zwykły drow z łukiem w ręku. Nograd nie obejrzał się. Zamknął oczy i nieco zdenerwowany najściem drowa, wyprostował>
- A czy ty nie powinieneś właśnie przygotowywać się to bitwy?
<Odpowiedział wściekle do podwładnego. Otworzył oczy i spojrzał jeszcze raz na Reitę. Nic nie powiedział. Odwrócił się do niego. Chyba zamierzał odejść>
- Widocznie bardzo nie chcesz, bym sobie przypomniał kim jesteś.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kanzen
Najlepszy metroseksualny kochanek xD
Dołączył: 05 Paź 2006
Posty: 112
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 7:02, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
<Kanzen spojrzał na niego tym razem w pełni po swojemu, rozbawionym, wywyższonym wzrokiem z ironicznym usmiechem na twarzy>
-Idź, wołają cie.
<powiedział nieco jadowitym, dziwnie rozbawionym głosem. Wysunął swoją ręke z dłoni Nograda, jednak wampir wyraźnie poczuł, iż podczas tej czynności delikatnie musął jego palce. Chłopak rzucił mu jeszcze jedno spojrzenie przyozdobione szyderczym uśmiechem, po czym obrócił się i ruszył w strone miasta>
-Powodzenia na wojnie.
<rzucił na odchodne>
-O cocokolwiek walczycie tym razem....
<dodał drwiąco po czym przyspieszył nieco, kierując, jakże odmienny od poprzedniego, wesoły, rytmiczny i pewny siebie krok prosto w stronę bramy miasta. Widocznie nie miał zamiaru w żaden sposób odpowiedzieć na ostatnią sugestię wampira>
Ostatnio zmieniony przez Kanzen dnia Nie 7:04, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fuzen
|
Wysłany: Nie 12:56, 10 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
<Wampir jeszcze przez chwilę obserwował kątem oka poczynania Kanzena. Zacisnął dłonie w pięści i powstrzymał się złośliwej odpowiedzi. Poczekał, aż Reita zniknął na horyzoncie i dopiero teraz ruszył w stronę żołnierzy. Jego twarz znów wyrażała obojętność, oczy były zmrużone, tak jakby w ogóle nic się dzisiaj nie zdarzyło. Nograd wcisnął dłonie do kieszeni płaszcza i wzruszył ramionami>
- Dziwny chłopak.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ladari
Kapłanka Nahany, Czarodziejka Lodu
Dołączył: 19 Gru 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Sahany
|
Wysłany: Sob 17:30, 16 Lut 2008 Temat postu: |
|
|
Ladari cały czas przypatrywała się temu z wyraźnym zainteresowaniem.
,,Faktycznie dziwny typ."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor
Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fuzen
|
Wysłany: Śro 22:12, 07 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
<Długa nieobecność Nograda, niegdyś zwanego władcą wampirów, zaś teraz prawą ręką władcy Fuzen lub dowódcą Rosse, nie odbiła się bardzo na jego armii. Większość z tych, którzy nie mieli na tyle odwagi lub siły, ażeby spieprzyć gdzieś w najbliższe lasy czy góry i spokojnie poczekać do rozpoczęcia wojny (tak zrobiła większość demonów, wampirów, wilkołaków, drowów i tych najniebezpieczniejszych ras, których wkurzała obecność ludzi), najzwyczajniej umilała sobie życie... spaniem. A więc wojsko jednej z najmroczniejszych i najpotężniejszych krain było zwarte i gotowe do walki jak zawsze!
Tymczasem Nograd, tak ten przystojniak na czarnym rumaku, okrążając obozowiska zabawiał sie tym, by najechać koniem na jak największą liczbę swoich żołnierzy. Po stu stracił już rachubę. Nie trzeba geniusza, by zauważyć, że wampir nie jest w dobrym humorze. Właściwie to nareszcie wyglądał jak trup... Oczy miał podkrążone, brwi nienaturalnie zmarszczone, był bledszy niż jego włosy i powrócił do swego dawnego nałogu. Palenia. Wyglądało też na to, że cały czas coś do siebie mruczał>
- Teiryuu!
<Zawołała drobna postać stając tuż przed koniem Nograda i zatrzymując go>
- Hę?
<Wydyszał półprzytomnie wampir spoglądając na Hanukę. Dobrze mu znanego młodego, zawsze wesołego wilkołaka. Hanuka wyszczerzył zęby do swojego pana i nie pytając się o zdanie, jednym susem wskoczył na konia, tuż na kolana Nograda. Wyszeptał mu do ucha wiadomość>
- Byłem w pałacu, Panie. Ktoś nas sprzedał...
- Jak to?
<Spytał wciąż trochę otępiały wampir, wyciągając papierosa z ust. Zniecierpliwiony Hanuka pacnął swego pana dłonią w czoło i powiedział teraz już znacznie głośniej>
- Ailster już wie! Masz, przesrane, Panie.
<Hanuka zachichotał szyderczo, zeskoczył z konia i szybko pobiegł do reszty obozowiczów>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|
|