Autor |
Wiadomość |
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:39, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-dobrze...
<odpowiedział cicho>
-cały czas nie mogę się przyzwyczaić że mówisz do mnie babciu...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 14:41, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- Przyzwyczaisz się..
<uśmiechnęła się lekko>
Kiedyś...
<wjechali do wioski. Wieś jak wieś, pełna chłopów, rolników, kur i temu podobnych. Kariana, a własciwie Sylvie zeskoczyła z konia i pomogła zejść 'babci">
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 15:15, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-nie musiałaś... to znaczy..
<odchrząknął>
-dziękuję ci wnuczko...
<odpowiedział innym głosem>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 18:36, 26 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Ledwo stłumiła śmiech>
- Poczekajcie tu babciu, kupie ci jedzenia...<powiedziała głośno>
Nie ruszaj się i błagam zachowuj się jak babcia a nie jak wojownik!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 11:46, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-tylko dużo... głodny jestem...
<mruknął pod nosem>
-dziękuję ci wnusiu..
<powiedział głośno i usiadł na ławeczce>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Czw 11:52, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli uda nam się stąd wyjechać bez urządzenia jakiejś burdy to będe szczęśliwa
<pomyslała idąc do najbliższej chaty z szyldem przedstawiającym warzywa i mięso>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 13:49, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-ciekawe co robią starsze babcie gdy się nudzą...
<zastanawiał się pod nosem>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Czw 13:52, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Robią na drutach i zrzędzą
<powiedziała do niego w myślach>
A przynajmniej moja tak robiła...
<Weszła do chaty i kupiła najpotrzebniejse rzeczy przy okazji zasięgając języka w sprawie dalszej wyprawy>
- A co was do Fuzen gna?
<zapytał sprzedawca. I tu Kariana popisała się łzawąhistorią o niedomagająej babci, która chce być leczona przez najlepszych znachorów w Fuzen>
- To takie wzruszajace<wychlipiał sprzedawca dają jej za darmo dwa iękne jabłka dla niej i dla chorej babci>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:06, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<nagle obok amrala usiadła inna stauszka>
"o boże co robić"
<pomyślał lekko panikując ale po chwili opamiętał się i posłuchał rady Kariany>
-a moja wnusia... Sylvie... to jaka ona kochana jest... bo ja chora strasznie jestem...
<opowiadał staruszce>
-no i ona z narażeniem życia przywiozła mnie tu... do doktora takiego.... no i ten doktór.. on strasznie brzydki jest... ale leczyć umie...
<ciągnął dalej>
-a moja wnusia... to się w takim złym zakochała... ale ja tego nie mogę mówić to tajemnica jest...
<wczuł się w rolę xD>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Czw 14:09, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Kariana zobaczyła "babcię" trajkoczącą w najlepsze z inną babcią. Mało zakupy jej w rąk nie wypadły, pamiętała jednak o swej roli i powiedziała>
- Cześć babciu. Przyniosłam ci to o co prosiłaś, a ten miły sprzedawca dał jeszcze dla ciebie jabłko... Szkoda, ze nie masz zębów bo byś je sobie zjadła...
To twoja koleżanka? miło mi, jestem Sylvie<powiedziałą uprzejmie chociaż miała ochote wybuchnąć śmiechem>
Amral! ty aktorem normalnie powinieneś być! Tylko jaki "zły" do jasnej ciasnej?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:15, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-o dziękuję wnusiu... to jest właśnie Sylvie...
<przedstawił Karianę>
-to my musimy jechać prawda?
<spytał Karianę błagalnym głosem>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Czw 14:17, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
- A nie musisz jeszcze odpocząć?
<usmiechneła sięzłośliwie>
Ponawiam pytanie: Jaki zły??"
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:22, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-już odpoczęłam dziecino...
<powiedział uśmiechając się>
"nieważne"
<odpowiedział na pytanie>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Czw 14:29, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Jasne... uważaj bo uwierze...<mruknęła w myślach i zrobiła słodką minkę w stronę "babci" i jej towarzyszki>
- W takim razie jedźmy babciu, ino uważaj bo ostatnio łamało cię w kręgosłupie. Wie pani, ona taka chorowita... No już babciu, pożegnaj się z koleżanką i wiśta wio!<wyszczerzyła zeby do drugiej babci pomagając Amralowi wejść na konia, sama zaś przywiązała jedzenie do swojego rumaka>
10 mil stąd jest zagajnik i strumyk. Zatrzymajmy się tam na popas bo mój koń na[rawde zdechnie
<wyszeptała w myślach i ruszli.. a moze ruszyły. (sama nie wiem jak powinno być poprawnie XD) w dalszą podróż>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 14:39, 27 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
"lepiej żbyś uwierzyła"
<odpowiedział jej>
"no i głodny jestem"
<dodał po chwili>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|