Autor |
Wiadomość |
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 19:53, 14 Lip 2006 Temat postu: Sala nr.3 |
|
|
<Zygi w samych spodniach wszedł do sali.Nie miał żadnej broni.Stał przez chwilę zamyśłony lecz po chwili wyjął jakiś pergamin i przeczytał kawałek tekstu.Na środku sali pojawiła się dziwna istota.Była to kobieta z głową tygrysa i pazurami wielkości ostrza sztyletu.Ubrana była w długą,bronzową szatę wędrowną.>
-Rakshasha.Czas zaczynać.
<Stwór błyskawicznie skoczył i odbiwszy się od ściany zmierzał na Zygiego.Zygi nie stakował lecz odskakiwał i robił uniki.Wszystko działo się strasznie szybko.Nie było czasu na zastanawianie się co robić.Rakshasha ciągle wymachiwała swymi pazurami lecz Zygi nie dał się nawet drasnąć.Po około 6 godzinach Zygi nieco się zmęczył i stwór pazurem zrobił mu bliznę na klacie>
-Nie poto sześć lat się tego uczyłem żeby teraz się dać zabić...
<Powiedział sam do siebie i znów błyskawicznie unikał ciosów Rakshashy podążającej za nim.Często odbijali się od ścian i kolumn,których w tej sali było pełno>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 19:59, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-no wiesz co... pokazywać się z gołą klatą.. nieładnie...
<powiedział amral wchodząc do sali>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 20:04, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-O cześć.
<Powiedział szybko i niewyraźnie gdyż nie miał czasu na rozmowę.Rakshasha atakowała go jeszcze szybciej.Po 20 minutach Zygi chwycił ręce stwora,powiedział jakieś słowa,a ten znikł.Podszedł do Amrala.>
-Cholernie szybki stwór...Zanim mnie do Zakonu Palladynów przyjeli to sześć lat trenowałem Sabenarii.To zapomniana technika walki skupiająca się na szybkości i precyzji.Pochodzi z Azji.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:09, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-eee... a ja trenowałem w VII brygadzie Strzelców Wyborowych kick-boxing....
<odpowiedział śmiejąc się>
-to prawie to samo...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 20:13, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Śmiej się śmiej.Wiele razy mi to życie uratowało.
<Powiedział i coś mu wpadło dogłowy>
-Heheh,ale tu będzie ubaw.<MAchnął ręką,a wszydtkie drzwi się zatrzasły.Doczytał pergamin do końca i podbiegł pod ścianę.Nagle cała sala zapełniła się skrzydlatymi chochlikami,które rzuciły się na chłopaków gryząc i szarpiąc ich.>
-Hahah fajne co?
<Powiedział próbując pozbyć się gości>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:17, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-bombowe...
<odpowiedział bez etuzjazmu>
-a mogę je uszkodzić?
<zapytał uśmiechając się>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 20:20, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Jasne.One są magiczne.
<Jednen z chochlików wszedł Amralowi do gaci,drugi gryzł jego ucho,a trzeci latał wokół jego głowu głupio się uśmiechając.Zygi śmiał się lecz spostrzegł ,że reszta chochlików czyli około 2 tysiące zamierzała zrobić sobie z niego zabawkę.>
-Dawaj.
<Chwycił jeden z pistoletów amrala i wystrzeliwał je>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 20:23, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-ej... oddaj to moja beretta...
<krzyknął do iego>
-ech nieważne..
<wziął drugą i zaczął strzelać do chochlików jak do tarcz>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 20:32, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Niezłe masz zabawki.
<Powiedział rozwalając chochliki>
-Upierdliwce !!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pią 20:57, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Neldrin rozwalił jedne z zamknietych drzwi, wszedł na sale po czym je naprawił>
-Beze mnie sie bawicie?!
<zapytał rozdrazniony i usmiechnięty>
-O cholera, ale tego ścierwa tu jest...
<wyszeptał i rzucił jednym chochlikiem, który ugryzł go w noge na dach zamku krolewskiego>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 21:00, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Chochlik wyrwał mu gnata.Zygi został zasypany gradem chochlików.>
-Shit !
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pią 21:03, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-O moj boże, Zygi daj żyć! Chochliki cie napadły...
<zaczął sie smiac i podbiegł do niego>
-Pomóc ci?
<zapytał powoli, zabierając berette chochlikowi i rzucając ją Amralowi>
-Nie umiem sie tym posługiwać...
<zasmiał sie>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 21:06, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<Zygi wstał i strzepał chochliki>
-Charakiri !!!
<Kopał i walił pięściami te przebrzydłe istoty>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neldrin
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3831
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z Podmroku ;)
|
Wysłany: Pią 21:10, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
<zaczął sie smiac>
-No nie, dobra tez musze sie rozerwać... Massfiraa!
<krzyknął i część chochlików znalazła sie w powietrzu, pod kontrolą Neldrina. Przeleciały kilka kółek nad nimi, tak, jak kazał im Neldrin po czym spadły martwe na ziemie>
-Ej, ja nie chciałem ich zabijać!
<mruknął i na Zygim zostały tylko 2/3 stworzeń>
-Jeszcze pomóc?
<dalej sie smiał, a częśc chochlików rzuciła sie na niego>
-O wy cholery, ze mną zadzieracie?
<krzyknął i padł na ziemie pod naciskiem kilkuset chochlików>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Pią 21:14, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
-Dobra !! Same tego chcecie !!
<Wyciągnął z kieszeni igłę babci Jadzi i rzucił ją.Igła zabiła mnóstwo chochlików.Zostało tylko 10.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|