Przeczytałaś Małego księcia w wieku sześciu lat? ;)
Nie podziwiaj, sprawdzałam empirycznie.
To czy są męczone, czy nie, zależy tylko i wyłącznie od samych uczniów i nauczycieli.
(...)to problem podejścia ludzi...
Cóż za optymistyczne podejście. Doprawdy, podziwiam;)
Podejrzewam, że gdyby tych zmian dokonała Pani Minister Krystyna Łybacka aż takiej burzy medialnej by nie było.
Wiele usuniętych książek, to utwory wartościowe, których wstyd nie znać... ale czy akurat one muszą być męczone w szkole?
A ja byłam cały czas przekonana, że łowienie ryb jest tam tylko tłem xD.
A "Mały Książę" jest napisany tak, że pod tym względem zrozumie go nawet sześciolatek.
Od kiedy ta książka jest o łowieniu ryb?
Jak wiele innych książek - Mały książę chociażby
Z niektórych zmian należy się cieszyć;p Cierpień młodego Wertera już nie będzie:D
...nie nadają się do omawiania w gimnazjum
Ale, brońcie Bogowie, nie popieram naszego kochanego ministra, który ma przemożną ochotę wywalić z listy lektur książki, których chyba albo nie zrozumiał, albo nie przeczytał...
"Stary człowiek i morze" -patrz wyżej xD nie interesuję sie łowieniem ryb xP