Autor |
Wiadomość |
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Wto 22:27, 08 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Hana przybiegła do drzwi. Wzieła głęboki oddech i jeszcze raz się obejrzała>
-Dobra teraz wymyśleć wejście...Nie za długo to bedzie trwać. Jeszcze się na mnie wkurzy.
<powiedziała do siebie. Chwyciła klamke i otworzyła drzwi tak, że omal ich nie wyważyła>
-Czy wysokość mnie wzywała? Jeśli tak to o to jestem.
<podeszła szybkim i zdecydowanym krokiem. Ukłoniła się>
"Nienawidze tego..."
*sorki że tak późno ale zawsze coś^^" Zgubiłam nieco wątek więc..jeśli macie jakieś kometarze to mówcie śmiało..xD
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
Lemi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 8:11, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Tetsuda siedział na swoim ulubionym miejscu - żelaznym tronie, symbolizującym jego miażdżące zwycięstwa. Jak głosi legenda, kazał pozbierać oręż pokonanych dowódców i przetopić go na to surowe i zimne siedzisko. Każdy, kto nieostrożnie usiadłby na tronie, ryzykował skaleczeniem. Sam władca niejednokorotnie złapał się w pułapkę ostrz, roniąc kilka kropel krwii>
<Tetsuda zerwał się na widok córki. Zszedł powoli po schodach aby przyitać kochane dziecko. Ucałował ją w czoło i mocno przytulił>
- Hana ! Jak zwykle hucznie oznajmiasz ojcu swoje przybycie. Gdzie jednak radość i uśmiech, które zwykle gościły na Twojej pięknej twarzyczce ?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 12:38, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Uuu..skoro jest piękną to się uśmiechne!
<z wielkim uśmiechem wtuliła się w ramiona ojca>
-Eee...a można wiedzieć czemu przeszkodziłeś mi w malowaniu paznokci?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lemi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 04 Lip 2006
Posty: 137
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 16:38, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
- Wybacz swojemu niewrażliwemu ojcu przerwanie tak absorbującej czynności...
<Rozpoczął z uśmiechem, lecz jego mina coraz bardziej poważniała, zachowując jednak troskliwy wyraz twarzy zarezerwowany jednynie dla córek>
- ... lecz sprowadziłem Ciebie tutaj, aby zadać Tobie, Hano, dosyć niedyskretne pytanie. Jak wiesz Mei jest dziedziczką Deddo z mojej woli, lecz musiałbym być potworem, jeżeli zostawiłbym Ciebie pośród jej służek. Nie chcę dzielić kraju pośód Was obydwie, lecz pamiętaj, że w Twoich żyłach także płynie błękitna krew naszego rodu, cenniejsza ponad wszelkie skarby.
<Przerwał na chwilę, by zbliżyć swoją twarz tuż na wprost jej, tak by ich spojrzenia przecinały się>
- Stąd moje pytanie. Czy jest mężczyzna, którego chciałabyś obdarować swym cesarskim pochodzeniem ? Pamiętaj jednak, kim się urodziłaś i wiedz, że przeznaczone jest Tobie życie w pałacach u boku władców i książąt.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:10, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Imię: Tristian
Rasę: Człowiek
Klasę: Tajny agent/skrytobójca
Umiejętności: ciche zabijanie, taniec, sztuka uwodzenia xD
Cel pojawienia się na zamku królewskim: oficjalnie - przebywa na delegacji, nieficjalnie - cii... to tajna misja.. mogę tylko powiedzieć że działa z ramienia rebelintów...
Inne: To zimny drań, jest nieczuły i zimny ale do czasu... za nadrzędny cel stawia sobie wykonanie misji... chyba że ktoś lub coś nie pokrzyżuje mu planów....
podobno można się dołączyć w każdej chwili... jak nie to usuńcie tego posta =)
Gdyby nie można było się dołączyć w każdej chwili, to po co bym pisała o tym w regulaminie? :) - Kirai
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 18:15, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
-Eee...
<zarumieniła się>
-Nie jestem za młoda na ślub?
"Zaraz...tu było głupie..przecież jestem najstarszą córką..."
<zrobiła mine w stylu ^^">
-Znaczy się...Naprawde musze się żenić?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 18:40, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
[img]www.img104.imageshack.us/img104/1702/beztytuu1st5.jpg[/img]
<Elena widziała jak ktośzajechał do pałacu. Obserwowała zaciekawiona aż w końcu zobaczyła Tristiana. Wytrzeszczyła oczy. Z jakiegoś dziwnego powodu wydawało jej się, że zna tego człowieka a jego przybycie do pałacu nie wróży nic dobrego. Postanowiła udać że wraca do komnaty i lepiej przyjżeć się przybyszowi>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Śro 18:46, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Wracała do komnaty, kiedy natknęła się na Elenę. Nie przemowila, zwróciła jedynie pytające spojrzenie na dziewczynę>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 18:48, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
<Veldrin przebywał ciągle w pobliżu Mei i miał ją na oku.Nie miał jednak zamiaru naruszać jej prywatności>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 18:53, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Elena podchwyciła to spojrzenie i szybko opuściła głowę. Ojciec przestrzegał ją przed zbytnim zwracaniem na siebie uwagi. A Elena nie pragnęła niczego innego jak tylko tego by wszyscy o niej zapomnieli. Z czasem przestała zauważać że rzeczywiście tak jest. Skłoniła tylko głowę i pobiegła dalej przyciskajac szydło i swojąrobótkę do piersi>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Śro 18:56, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Obejrzała się na chwilę i zauwarzyła Veldrina. Poszła śledm dziewczyny. Za rogiem zawołała spokojnym głosem>
- Dlaczego ucekasz panienko?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 19:04, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Zamarła na jeden moment i odwróciła się na pięcie z lekkim uśmiechem>
- Spieszyłam się, panienko
<skłamala bardzo przekonywująco>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kirai
Daleko rzygająca, Jej Wysokość 185 cm
Dołączył: 08 Kwi 2006
Posty: 4670
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ...od Lucyfera
|
Wysłany: Śro 19:07, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Przyjrzała jej się uważnie>
- Więc kontynuuj swoje... Śpieszenie się...
<Powiedziała mijając ją, aby udać się do swojej komnaty. Spojrzała za siebie, aby sprawdzić, czy Veldrin jest za nią. Jednak przystanęła na chwilę, gdyż ujrzała przez okno nowego młodzieńca>
- Wiesz kto to?
<Spytała nieco retorycznie dziewczynę>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 19:10, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
<Veldrin był ciągle za nią.Przyglądnął się Tristanowi i zmarszczył czoło>
-"Nie podoba mi się ten gość..."
<Pomyślał>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 19:14, 09 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
<Pokręciła głową, że nie i zmarszczyła czoło jak Elf>
- Wybacz mi, panienko, moją zuchwałość, ale ten człowiek nie wygląda na godnego zaufania... Wręcz przeciwnie...
<wyszeptała poważnie>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|