Autor |
Wiadomość |
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Wto 14:34, 11 Lip 2006 Temat postu: Były wiersze to teraz będzie opowiadanie XDDD |
|
|
Tak na początek powiem, że to opowiadanie nie powstało z mojej wyobrażni...bo to jest właściwie mój sen ^^ I to chyba mój jedyny "poważny" sen XD
PS.Cieszcie się że to tylko sen XD
PSS.Z góry przepraszam za błędy xP
Przez parka szła dziewczyna, o bląd, prostych sięgających do ramion włosach i brązowo, prawie iż zółtymi oczami. Jej ciało była sczupłe i zgrabne. Matka natura obdarzyła ją...w potrzebne rzeczy dla dziewcząt. Ubranie były modne ale w ponurych kolorach. Bluzka z długimi rekawami była bordowa, nałożona na nią dżinsowa kamizelka. A W dżinsowe rybaczki włożona była bord bluzka. Buty...a właściwie tenisówki miały kolor brazowy lecz miały odcień bordu. Szyja była ozdobiona w brązowe korale.
Osoba opisywana wcześniej to ja, Okimi Sagewshi. Myślicie pewnie, że jestem spokojną osbą, która uwielbia chodić po parku i podziwiać piękno nautry. A tak w cale nie jest. Prawde mówiąc to jestem, leniwą osobą, która nienawidzi spacerować. Pozostaje pytanie czemy właśnie spacerje po arku? Poniewać dzień jest jak zawsze piękny, słoneczny i oczywiście nudny.
Poczułam "wibracje" w mojej kieszeni. Wyjełam z niej komórke i odebrałam sms-a. Wiadomość była krótka i zrozumiała: "Przyjdź pod ruiny Feiksafter". Wukonałam "rozkaz" i pobiegłam pod "budynek". Przy nim stał młody mężczyzna o brązowych włosach i szkarłatnych oczach. Ubrany był jak każdy młodzieniec. Dżinsowe spodnie i krótki biały rękawek. Podeszłam do niego. Okazało się że to Toru. Tak dla informacji. Przyjaźnie się z nim od małego. Nie dałabym sobie bez niego rady. Gdyby nie on pewnie mieszkałabym teraz pod mostem.
-Ty do mnie napisałeś sms-a?-spytałam uprzejmie.
-Tak to jaMiło cie znowu widzieć..-odpowiedział również uprzejmie-Masz dostać się do hotelu "Reisaker". Nie będziesz dzisiaj robiła nic szczególnego. Masz jedynie zbadac teraz, a w szczególności tylne wejście.-z ruin wyjął futerał na skrzypce-W tym futerale znajduje się broń, naboje i takie tam już mniej potrzebne ci rzeczy. To jest tak na zabiezpieczenie więc prosze tym razem nie urzywaj przemocy. Masz bilet na żebyś mogła pojechac metrem i zmykaj.
Podał mi bilet i zaczął iść w przeciwną strone. Uśmiechnełam się bojowo i zaczełam biec w stronę metra.
***
Dobiegłam na plac. Rozglądając się, zeszłam na dół i usiadłam na ławke. Ne szczęście nie było za dużo...co ja pisze nie była praktycznie nikogo. I to mnie zastanawało. Przecieć po tej porze metrem jeździ pełno ludzi. Ale nie miałam czasu by nad tym główkować. Musiałam przecież wykonać zadanie. Słysząc echo metra stanełam i podeszłam do "torów". Maszyna przyjechała na miejsce. Gdy drzwi się otworzyły z wagonu wyszły mniej więcej dziesięć osób. Niepewnie wsiadłam do metra i usiadłam. Niestety byłam sama w wagonie. Było mi troche smutno bo gdy jest dużo ludzi to można przynajmniej porozmawiać.Spojrzałam na bilet.
-Jade do...co? No nie...bede jechać 20 minut żeby tylko dojechać do jakiegoś durnego hotelu! Co ja przez ten czas zrobie?...-westchnełam i znudzona "położyłam" się na siedzeniu.
Znowu się nudziłam dopuki..metro gwałtownie staneło. Głową uderzyłam o siedzenie przede mną i straciłam przytomność.
***
Powoli otworzyłam oczy. Widziałam czarną podłoge i pudła. Ręce miałam związne liną. Uniosłam lekko głowe. Okzazało się że jesteś...helikopterze. Nagle ktoś mnie chwycił za kołnierz bluzki i uniósł. Jeknęłam z bólu, a mężczyzna, który mnie utrzymywał w powietrzu, szybki ruchem uderzył mną o ściane, i ( że to tak ujmę) dał mi w pysk.
Nieznajomy miał czarne włosy, śniadą skóre i brązowe oczy. Ubrany był w czarne spodnie jak i czarną koszule. Na ramieniu znajdował się jakiś znaczek. Szkoda tylko że wyglądał na jakieś...28 lat.
-Uspokuj się!-usłyszałam głos-Mamy ją dowieść i to przytomną! I nie zapomnij że to dopiero dziecko.
Z kabiny wyszedł Toru. Jego twarz wyrażała raczej radość niż smutek.
"Czyżby go tez porwali..."
-Toru! Pomóż mi! Weź mój futerał i go..zabij albo coś...-krzyknełam.
Toru odsunał mężczyzne i wyjął z futerału nóż. Uśmiechnął się i podszedł do mnie.
-Też racja...najpierw mnie uwolnij.-spojrzałam przyjaźnie na chłopaka.
Ten przyłożył mi nóż do gardła. Byłam zdziwiona. On przecież...nie potrafi mnie zabić. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi.
-Wiesz co znudiłaś mi się.-odparł sucho-Myślisz, że bym uratował taką smarkule jak ciebie?-zaśmiał się-Nie wiedziałem, że jesteś taka głupiutka.
Leciutko naciął mi szyje. Po moim policzku spłyneła łza, lecz go to nic nie obchodziło. Strumyk krwi spłynął mi po klatce piersiowej, a Toru go zlizał.
-Toru...choć tu na chwilke.-wydobył się głos z bocznej kabiny.
Toru spojrzał na mnie i kpiąco się uśmiechnął. Przeszedł do pomieszczenia gdzie kazano mu przyjść, a za nim poszedł nieznajomy, który się mną "bawił". Drzwi się zamkneły. Zotsałam sama...znowu. Spuściłam głowe. Byłam cała zapłakana, ale nie mogłam tak leżeć z krwawiącym gardłem. Musiałam coś wymyślić.
Ujrzałam nóż, który zostawił Toru. Uśmiechnełam się drwiąco, ale nie miałam czasu by napwać się satysfakcją, że sam jest głupi. Obróciłam się tyłem i zaczełam powoli i z trudem rozcinać line. Drzwi się otworzyły. Nieznajomy młodzieniec zobaczył jak ucinam line. Ale na moje szczęście udało mi się na czas ją rozciąć. Sanełam na nogi i chwyciłam jedno z pudeł, w ktorym nic nie było. Rzuciałam nim w stronę młodzieńca. Do pomieszczenia wpdało jeszcze kilku mężczyzn. Drgnełam ze strachu. Panicznie się rozejrzałam i...ujrzałam spadochron. Mężczyżni rzucili się na mnie jak na zwierzyne. Gwałtonym ruchem chwyciłam spadochron i nie zakładając go na plecy, otworzyłam drzwi. Wiatr zmiótł nienzajomych, a ja bez zastanowienia wyskoczyłam. Przerażona tym co właśnie robie założyłam spadochron. Podemną znajdowała się woda...która była otoczona jakimś miasteczkiem. Gdy byłam prawie iż w wodzie otworzyłam spadochron i gwałtownie wpadłam do wody. Zaczełam się topić! Czyżby spadohron był za ciężki? Ale to nie możliwe! Chyba że coś mnie chwyciło, a ja tego nie czuje! Nie wiedziałam co się dzieje. Nie mogłam się wynużyć, przez co też nie widziałam czy nadciąga pomoc. Obraz się ściemniał, a przez głowie wciąż przechodziła mi myśl "Po co się ratuje...I tak zgine...". Po chwili już nic nie czułam,niewiem gdzie w ogóle się znajduje,nic nie widziałam.Czy teraz będzie dla mnie istnieć tylko czerń?
Ostatnio zmieniony przez Okimi dnia Wto 14:59, 11 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Powrót do góry |
|
|
 |
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 14:56, 11 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
to ja teraz wypowiem się troszkę krytycznie...
1. literówki oraz podobne błędy...jest ich od groma... trzeba to poprawić...
2. Okimi napisał: [color=cyan]... i brązowo, prawie iż zółtymi oczami. [/color] | osobiście mi to nie pasuje... nie wiadomo do końca co miałaś na myśli..
3. Okimi napisał: Ujrzałam koło moich nóg, który zostawił Toru. | chyba miało być:" Ujrzałam koło moich nóg nóż, który zostawił Toru"
4. Okimi napisał: Gwałtonym ruchem chwyciłam spadochron i nie zakładając go na plecy, otworzyłam drzwi. Wiatr zmiótł nienzajomych, a ja bez zastanowienia wyskoczyłam. |
takie trochę a'la Hollywood... nie jest pewien czy realistyczne...
no i to tyle...
w końcu trochę konstruktywnej krytyki nie zaszkodzi... 
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 1:34, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
To był Twój sen? Ciekawy. Ja dziś... Eee, wczoraj miałam zaje*****. Mmmm.... <rozmarzona>
(Koniec spamu ^^ )
Pominąwszy błedy które wskazał mój przedmówca wskazałabym tez kilka innych. Na przykład opis wyglądu postaci, sądzę, że można by go było zmienić.
Wydaje mi się też, że w niektórych miejscach niepotrzebnie piszesz jakiś wyraz w cudzym słowiu.
Literówki, orty. Trza to poprawić. (Tak wiem, że pisałaś, że za nie przepraszasz.)
No i oczywiście byłam tak głupia, że podczas czytania nie zaznczyłam sobie fragmentów których mogłabym się uczepić.
A, że jam leń i pora późna dam sobie spokój.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
an-da
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy wiecznego dzieciństwa...
|
Wysłany: Śro 9:29, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
zgadzam się z poprzednikami;] Sporo błędów gramatycznych i literówek zauwarzyłam ;p no i opis postaci jest trochę taki że nie bardzo się można połapać xD nie śpiesz się tak bo gubisz wyrazy i zdania zupełnie tracą sens!! no i sporo rzeczy nierealistycznych ale skoro tyo sen, to rozumiem xD jakbym ja miała moje sny opisywać to nikt by nie zrozumiał, bo ja śniąc tego nie rozumiem <głupek> xDxDxD pzd!
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 11:46, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
dobra dobraXD koniec XD! wystarczy mi^^" wiem że nie potrafie pisać opowieśći (jak i wierszy...) niewiem dlaczego ale chciałam wam go po prostu napisać^^" więc to też pod pewnym względem jest przymusowe opowiadanie XDDD
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
an-da
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy wiecznego dzieciństwa...
|
Wysłany: Śro 12:57, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Ale Okimi, my Cię nie krytykujemy!! nie odbieraj tego w ten sposób :))) :* Podziwiem xD
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 14:29, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
my Cię nie krytytykujemy tylko pokazujemy co masz zmienić by to opowiadanie było doskonałe.. xD
pozdrówka =)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 17:48, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
(bez obrazy^^)Spoko...ale tak prawde mówiąc to mam już tego dosyć...wystarczy że dyrcia, która mnie uczy polskiego krytykuje mnie, moje prace ( i całą klase) o błędy stylistyczne i ort. Sgeryje że jestem analfabetką..tak jak cała klasa=="(nie myślcie że tak naprawde jest! Ona chyba tak mówi żebyśmy zaczeli myśleć nad czym co piszemy xDDD)
Więc krótko mówiąc: już się przwyczaiłam do opini która wciąż się powtarza...(choć są wyjątki^^)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:17, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
też nie lubię tej ***** ******* ***** **** ******* itp itd etc....
ale na szczęście mam już od niej spokój...
o ile nie będę jej spotykał w drodze po bułki do sklepu xD
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 18:32, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
to się nzaywa opis charakteru postaci ^^" dostałbyś za to 6+ xD
...mogła przytrafić mi się Jessa (czy jak ona tam ma xP) w tedy miałabym o wiele gorzej...^^" Najważniejsze że dyrcia się mnie uczepiła!
Miałeś z nią lekcja? człowieku ty jeszcze żyjesz xD(mi zostały jeszcze 2 lata ==")
Współczuje(zawsze musi być ten chaczyk^^"...) Ja cie spotkam w drodze do szkoły (hihii**)..zależy gdzie mieszkasz^^"
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 18:39, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
ona miała być moją wychowawczynią
ale na szczęście okazało się że została dyrektorką i hura!!
dostałem Gruchę najlepszego wychowawcę jakiego mogłem dostać
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Śro 18:49, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
O BOZE!!! Dobrze że jednk została tą dyrcią xDDD!!
Grucha? Niby fajny..ale on ciągle nawala kawały na lekcji (z tego co słyszałam) i nie wierze w to co mówie ale...nie chciałabym mieć z nim lekcji^^"..gratuluje wychowacy ;*
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 19:12, 12 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
O czym w końcu jest ten temat? O byłych nauczycielach?. .
Nie spamujcie. Jak chcecie pogadać to macie PW.
Okimi napisał: wystarczy mi^^" wiem że nie potrafie pisać opowieśći (jak i wierszy...) |
Okimi. Nikt nie umie czegoś od razu. Żeby dojść do jakiej takiej "perfekcji" należy ćwiczyć.
Krytyka. Dzięki niej sie uczymy.
Wiesz, za jakiś czas sama doszłabyś do wniosku, że coś jest złe. A jeśli nie, to inni Ci w tym na pewno pomogą.
Moim zdaniem od krytyki lepiej nie uciekać. Lepiej ją przyjąć.
ARto tez być krytcznym woben innych.
Myślę też, że można i wobec siebie.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Okimi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 09 Kwi 2006
Posty: 2462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nie powiem bo i tak nie będziecie wiedzieć czy to miasteczko jest w ogóle w PolsceXD
|
Wysłany: Czw 14:03, 13 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Sorki ale to dla nas bardzo ineteresujący temat ^^"...
A krytykujcie moje prace! I tak wiem co powiecie^^ (w końcu to wciąż słysze xP).
Shai kto powiedział że chce dojść do perfekcji? Pisanie wierszy i opowiadań nie jest moją działką...wole rysować i być na scenie!^^ w końcu po coś Bóg musiał mnie stworzyć
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
an-da
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Z krainy wiecznego dzieciństwa...
|
Wysłany: Pią 11:46, 14 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Oj nic już nie rozumiem ;p Okimi skoro nie chciałaś dojść do perfekcji lub nie chciałaś aby Ci powiedzieć co jest nie tak i co mogłabyś poprawić żeby było lepiej to po co to pokazujesz? xD
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|