Autor |
Wiadomość |
|
Emjotka
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 21 Sty 2007
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: zatyłkowie - Ostrowiec
|
Wysłany: Śro 17:43, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
< Stanęła, jak to zwykle bywało, na uboczu. Po czym dokładnie zlustrowała przybysza. >
"Pasjonujące - torba lekarska plus historia o wymordowaniu własnej rodziny. W końcu życie to śmiertelna choroba przenoszona drogą płciową. Czemu jej nie leczyć?"
< Uśmiechnęła się pod nosem, mrużąc oczy. Właściwie sama do siebie. Gdy rozmowa trochę ucichła, rzuciła całkiem bez emocji, sucho, jakby pytała o gatunek rosnącego przy drodze drzewa. >
- Sztylet wygląda na nieostry.
< Spojrzała na twarz Lukana. >
- Szkoda. Mógłbyś mnie zabić... Niczego innego nie pragnę.
< Odwróciła się i bez pożegnania zaczęła iść w nieznanym kierunku. >
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Śro 19:34, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
"Zabić? A po co? Dla frajdy/"
<pomyślał i uśmiechnął się do siebie>
- Huczne powitanie mi zgotowaliście. Ledwo przybyłem, a już robię za atrakcję turystyczną... Witaj, Zygi
<rzucił bez entuzjazmu>
- A jak ciebie zwą, pani na białym rumaku?
"Który ma koślawe nogi..."
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Caius
Upiorny Duch Lossehelin...
Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Zaświatów...
|
Wysłany: Śro 21:07, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Hospes <powiedział cicho a na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmiech> Hostis, Zacny. Niemniej jednak, witaj w Lossehelin... Gdybyś kiedyś chciał spotkać się z innymi nieumarłymi to zapraszam do ROŻAM. Część z nas ma już pewne doświadczenia związane z tym miejscem. <na myśl o pięknej*, różowej sukience spojrzał na Karianę; po prostu nie mógł się oprzeć>
*tfu - tak mi się napisało;)
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kariana
Pełnoetatowa (nie)Wredna (pseudo)Wiedźma
Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 2464
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tam gdzie diabeł mówi dobranoc
|
Wysłany: Śro 21:19, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
<spiorunowała go takim wzrokiem, że gdyby Caius już od dawna nie był duchem, na pewno właśnie pożegnałby się z życiem. Dalej obrzuciła obojętnym spojrzeniem Lukana i odparła>
- Wracajac do naszej.. ' rozmowy' zanim napadł cię komitet powitalny, pewnie to co powiedziałeś strasznie by mną wstrząsnęło i w nieutulonym żlau pewnie odebrałabym sobie życie wmakabryczny sposób, ale musiałbyś być jakieś 300 lat młodszy i mniej przypominać starą miotłę. Nie obrażając starych mioteł ma sie rozumieć.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Śro 21:32, 30 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
<Spojrzał dziwacznie na Kariane i Caiusa>
-Te ROŻAM to istotnie ciekawe miejsce musi być...
<Powiedział cicho,raczej do siebie.Przyglądnął się koniowi Mako.>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Czw 18:34, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie ciągnie mnie do spotkania moich pobratymców, jak i innych nieumarłych. Z całym dla nich szacunkiem, oczywiście...
<mruknął, jakby przed chwilą usłyszał, że ktoś go zabił, pochował, odkopał i ponownie zabił>
- Dokładnie, wiedźmo, nie obrażaj mioteł. Od dawna szczycą się większym szacunkiem, niż ja, a i tak nie robi to na mnie większego wrażenia
<wzruszył ramionami i wyszczerzył kły>
- Sam z własnej, nieprzymuszonej woli do tego doprowadziłem
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:04, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-heh, kolejny wampirek...
<mruknął do siebie spoglądając spod drzewa na Lukana>
-ale wiary nigdy za dużo, w kupie siła
<uśmiechnął się głupkowato>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Czw 19:10, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- W kupie?
<odwzajemnił głupkowaty uśmiech>
- No tak, kupy nic nie ruszy... A jak ciebie zwą?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Olimpu...
|
Wysłany: Czw 19:14, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Witamy w Lossehelin
<powiedziała Agnesii, wyłaniając się zza drzew>
- Co sprowadza tu wampira?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
amral
Indwidualnie centrowy człowiek renesansu
Dołączył: 13 Kwi 2006
Posty: 2322
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:17, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-jestem amral, a to jest moja żona - Agnessi
<powiedział nie przestając sie uśmiechać>
-chyba nie obrazisz się że cię przedstawiłem?
<mrugnął porozumiewawczo do Agness>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Czw 19:21, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
"Kolejna słodko gruchająca parka..."
<pomyślał mocno zdegustoawny>
- Nic mnie tu nie sprowadza. Przybywam znikąd, by nacieszyć się tutejszym... towarzystwem?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Agnesii
Miejscowy cichozrzędzacz
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 1079
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Z Olimpu...
|
Wysłany: Czw 19:23, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Jasne, że nie...
<odpowiedziała Agnesii i włożyła za ucho kosmyk włosów, który opadł jej na twarz>
- Wielu wampirów tu nie gościmy, więc jest to dość niecodzienny widok, panie...?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Czw 19:25, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
- Po prostu Lukan...
<szepnął zdenerwowany>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zygi
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 07 Cze 2006
Posty: 3134
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
|
Wysłany: Czw 19:44, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
-Witam gołąbki.Dawno was nie widziałem.
<Powiedział patrząc na Amrala i Agnesii>
-Nie myślcie sobie,że tęskniłem.
<Uśmiechnął się jakby od niechcenia>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Czw 19:51, 31 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
"Chyba też bym nie tęsknil, na twoim miejscu"
<Pomyślał, patrząc z obrzydzeniem na Agnesii i Amrala i zastanawiając się nad sobie tylko zananymi sprawami...>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|