Autor |
Wiadomość |
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:23, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Nazywają mnie tu Księciem Ciemności
<uśmiechnął się do siebie na te słowa>
- Ale na imię mi Lukan. A tobie, aniele?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:25, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Książe?
<zdziwił się przybysz>
- Zaiste dziwny tytuł, mniemam, że nieoficjalny.
<odparł łagodnie, doskonale kryjąc się z gruntownym zlustrowaniem osoby przybysza. Po chwili uśmiechnął się delikatnie i odparł uprzejmie>
- Gdzie moje maniery?
<ponownie skłonił głowę>
- Sabe.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:28, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
"Nie..."
-... miło poznać
<powiedział do niego i wyszczerzył swoje kły, po czym spojrzał na przybysza swoimi wielkimi, czarnymi oczami i oparłszy się o jakieś drzewo, skrzyżował ręce na piersi>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:31, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<wyminął go z rękami w kieszeniach. Miecz dyndał przy kazdym kroku. Spojrzał na niego przez ramię i uśmiechnął się lekko>
- wybierasz się do Cytadeli, Lukanie?
<zapytał>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:33, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<wzruszył ramionami i stanął na własnych nogach>
- Wszystko mi jedno... Sam tu chyba siedział nie będę... Czego szukasz w Cytadeli?
<zapytał z wyraźną nutką zainteresowania>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:35, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Wzruszył ramionami z nieco nieobecnym uśmiechem, jakby to pytanie nieco go zaskoczyło. >
- Przyjmijmy, że to forma wakacji.
<spojrzał na niego wnikliwiej>
- Oficjalnie. No a co z Tobą?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:38, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<ponownie wyszczerzył kły i wyszedł powoli z cienia drzewa, stając nieco bliżej przybysza>
- Niespokojne wiatry mnie tu zagnały i równie niespokojne zapewne mnie tu czekają.
<odpowiedział tajemniczo z błyskiem w oku>
- Uciekłem tu przed kimś... Albo może raczej przed czymś...
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:42, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Zainteresowała go ta odpowiedź, na tyle, że uśmiechnął się szerzej i zatrzymał w miejscu, stając plecami do rozmówcy. >
- Zaiste ciekawie zabrzmiało.
<odparł swobodnie>
- Tak czy inaczej nie będe wnikać. Nie jestem wścibski.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:44, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Wampir zaśmiał się w duchu>
- Nie ma istoty, której ciekawość czasem nie zżerałaby od środka, Sabe. To jedna z prawd życiowych, które wbiłem sobie do mojej pustej głowy
<uśmiechnął się tajemniczo>
- Czemu odszedłeś, jeśli wolno mi wiedzieć?
"Czy ja powiedziałem, że nie jestem wścibski?"
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:48, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Dobre pytanie
<ponownie się uśmiechnął. Odwrócił się powoli nadal z rękami w kieszeniach i stanął w lekkim rozkroku obserwując Lukana ' spod byka'. >
- Ryokan. Mówi ci coś ta nazwa?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:50, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Przykro mi, niewiele...
"Tak dokładniej to nic"
<podszedł do niego wolnym krokiem, utykając na jedną nogę, choć stąpał z diabelską gracją>
- Możesz powiedzieć coś bliżej?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:53, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Nie będę Cię zanudzał szczegółową historią, bo na to ani czas ani pora.
<spojrzał na niego uważniej>
- Ryokan to miejsce, które powierzono mi w opiekę. Niewielka kraina w górach. Teraz, keidy odnalazła się jej prawowita władczyni chce jej oddać włądzę, jak na renegenta przystało.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 21:54, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
"[i}Regent... Jak ja nienawidzę tego słowa...[/i]"
<pomyślał zdegustowany>
- Czyżby ta prawowita władczyni mieszkała tutaj?
<zapytał z nieco szerszym niż zwykle uśmieszkiem>
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sabe
Mieszkaniec Lossehelin
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: odchłań zapomnienia
|
Wysłany: Sob 21:59, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
<Potaknął głową>
- Tak. Mieszkała tu, chociaż długo jej nie było.
<wyjaśnił spokojnie, teraz wpatrując się w jeden punkt ponad ramieniem Lukana>
- Ale wieści szybko sie rozchodzą i wiem, że teraz jest tutaj.
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lukan
Po Prostu Cudowny Książę Ciemności
Dołączył: 29 Maj 2007
Posty: 1474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zewsząd i znikąd...
|
Wysłany: Sob 22:02, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
- Wieści o Losse? Faktycznie, dość szybko
<uśmiechnął się do siebie na wspomnienie tego, co działo się stosunkowo niedawno w Dzielnicy Złodziei>
- Ciężko tu mówić o prywatności... Kim zatem jest ta władczyni? Czy też może jest to wielka tajemnica państwowa?
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
|