Forum Lossehelin Strona Główna
 Forum
¤  Forum Lossehelin Strona Główna
¤  Zobacz posty od ostatniej wizyty
¤  Zobacz swoje posty
¤  Zobacz posty bez odpowiedzi
Lossehelin
"Welcome To The Forgotten Land Full Of Our Forgotten Dreams"
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie  RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Rząd na emigracji
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Zamek Królewski::... Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Rząd na emigracji
Autor Wiadomość
Caius
Upiorny Duch Lossehelin...




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów...

PostWysłany: Czw 13:18, 27 Gru 2007    Temat postu: Rząd na emigracji
 
<Późne, nocne godziny sprawiały, że porządni ludzie od dawna byli pogrążeni w śnie… z czego można wnioskować, że większa część mieszkańców Lossehelin szwędała się jeszcze po wątpliwej sławy knajpach.
Niemniej jednak Zamek – dumna siedziba równie dumnych władców Lossehelin – był pogrążony w ciszy. Do czasu.
I w tym momencie, powinienem napisać, że cała północna ściana zamku eksplodowała a w mieście zapanował chaos.
Ale nic takiego się nie wydarzyło*. Powiem więcej – wszyscy mieszkańcy zamku zdołali się wyspać i doczekać kolejnej nocy. I kolejnej też.
I dopiero wtedy zaczęło się dziać.

Domyślasz się więc Drogi Czytelniku, że północna ściana zamku w końcu eksplodowała – choć określenie to nie oddaje skali zdarzenia. Należałoby raczej napisać, że rozpadła się w proch.
Chmura pyłu opadała z wolna, osiadając na marmurowej posadzce. Pani Zamku bardzo by się gniewała, gdyby zobaczyła, co zostało z czerwonego dywanu w Sali Tronowej, choć, co zrozumiałe, miała poważniejsze sprawy na głowie.
Coś przemieszczało się w kłębach kurzu...>



*To znaczy, chaos panował i tak - czyli nic nowego.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 14:00, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
- KTO, DO STU GROMÓW, ŚMIAŁ ROZWALIĆ ZAMEK?!
<krzyki Makoto słyszało chyba pół Lossehelin. To zdecydowanie nie był jej dzień. Zniszczenia, jakie zastała w Sali Tronowej, wcale nie poprawiły jej humoru. Wręcz przeciwnie>
- NIE, NIE MAM ZAMIARU BYĆ SPOKOJNA! WIĘC, Z ŁASKI SWOJEJ, ZEJDŹ MI Z DROGI!
<Ninde, wyminąwszy oddział Amazonek, stanęła na środku Sali i zakryła twarz w dłoniach, wzdychając ciężko. Nagle usłyszała jakiś dźwięk. Coś przemieszczało się w kłębach kurzu...
Elfka ruszyła w tamtym kierunku, zaciskając pięści>



Ostatnio zmieniony przez Makoto dnia Czw 14:01, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Czw 14:19, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Wampir wchodząc za czarodziejką, zagwizdał cicho, co miało wyrażać podziw dla tego typu zniszczeń. Zilustrował wzrokiem całą salę i amazonki. Jego oku także nie umknął obraz przemykającej się postaci. Próbował śledzić ją wzrokiem i wypatrzyć>
- Macie z kimś na pieńku, Ninde?
<Spytał z lekkim uśmiechem na twarzy>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 14:22, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
- Od dzisiaj - ze wszystkimi, którzy wejdą mi w drogę...
<skomentowała, już dużo ciszej. Nie, Makoto wcale nie była zła. Była wściekła. Zbliżała się do postaci...>
- A Ty, kimkolwiek jesteś, wyjdź po dobroci z tego kurzu, otrzep się i złóż mi sensowne wyjaśnienia.
<rzuciła w stronę postaci>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Czw 14:26, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Nograd nie mógł się powstrzymać od szerokiego uśmiechu. Widok wściekłej Ninde wydawał mu się iście zabawny. Dlaczego? Podążył za nią. Kimkolwiek była postać, musiała być silna skoro udało jej się rozwalić ścianę zamku...>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Caius
Upiorny Duch Lossehelin...




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów...

PostWysłany: Czw 14:31, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Pierwszy z pyłu wyłonił się kilkumetrowy troll. Zaraz za nim niewielki, zaledwie kilkunastoosobowy oddział szkieletów i kilka liczów. Któryś z nich jęknął na widok elfki>
- D’Arvit!
<Zaklął>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 14:37, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Makoto nie miała ochoty na królewskie maniery, ani tym bardziej na spokojne wypytywanie, co u licha wyrabia tutaj troll. Na klątwę jednego z liczów, elfka zwróciła twarz w jego stronę. Nie zatrzymując się, ruszyła w jego kierunku, po czym zacisnęła palce na jego płaszczu (?) i przyciągnęła do siebie>
- Jeżeli to mają być oczekiwane przeze wyjaśnienia, to obawiam się, że będziemy musieli porozmawiać inaczej...
<wycedziła przez zaciśnięte zęby. Po chwili odepchnęła licza i zwróciła się do trolla. W końcu to on był tutaj największy>
- Słucham.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Czw 14:42, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Nograd widząc chordę zamachowców wyglądał na jeszcze bardziej szczęśliwego niż widząc wściekłą Makoto. No cóż... Ten wampir zawsze cieszył się widząc nadchodzącą walkę. Niektóre rzeczy się ni zmieniają>
- Super...
<Stwierdził krotko. Powoli podszedł do elfki, położył dłoń na jej ramieniu i szepnął>
- Pani... Naprawdę myślisz, że troll może złożyć wyjaśnienia?
<Spytał z odrobiną kpiny w głosie. Z jego doświadczenia z trollami wynikało, że nie są to zbyt inteligentne stworzenia i zwykle ich jedynym zadaniem jest coś rozwalić>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Caius
Upiorny Duch Lossehelin...




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów...

PostWysłany: Czw 14:42, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Licz głośno przełknął ślinę i drżącą ręką wskazał na północ. Jedyne co udało mu się z siebie wydusić to zrozpaczone...>
- ....portal
<Troll natomiast spojrzał na elfkę jak na przekąskę. Sięgnął po zwisającą mu na plecach maczugę i zamachnął się na czarodziejkę.>



Ostatnio zmieniony przez Caius dnia Czw 14:43, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 14:55, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Makoto, nawet się nie odezwawszy, błyskawicznie wyciągnęła dłoń w stronę zbliżającej się ku niej maczugi. Z jej palców wypłynął strumień bladoniebieskiego światła, który w okamgnieniu przekształcił się w tarczę. Maczuga odbiła się od niej, rozłupując ją na wiele drobnych kawałków, jak gdyby została wykonana ze szkła. Ninde wyciągnęła drugą dłoń i w ten sposób ostre jak brzytwa kawałki lodu zastygły w powietrzu>
- Nie jestem Twoim obiadem.
<po tych słowach jakaś niewidzialna siła odrzuciła trolla do tyłu, a odłamki lodu z zawrotną prędkością poszybowały w jego stronę, raniąc go i przy okazji przykuwając do ściany. Nie, nie północnej ściany. Elfka zignorowała próbującego się uwolnić trolla i ponownie przeniosła spojrzenie na licza>
- Portal...
<powtórzyła. Uniosła brwi>
- Czy jest jeszcze jakiś powód, dla którego nie powinnam was zabić albo wsadzić do lochów?


A kto powiedział, że trolle nie mogą być inteligentne? ;p

Powrót do góry Zobacz profil autora
Nograd
Nałogowy (pod)Palacz i Destruktor



Dołączył: 18 Cze 2006
Posty: 1236
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fuzen

PostWysłany: Czw 15:00, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Nograd już wyciągnął dłonie, by powstrzymać zderzenie się maczugi z elfką, ale Ninde go uprzedziła. Jego ręce spokojnie opadły, a wampir obserwując mini walkę skomentował>
- No cóż...
<Podrapał tył swojej głowy i oczekiwał na dalszy ciąg akcji. Czuł się trochę niepotrzebny>

No bo, nie mogą i tyle xD



Ostatnio zmieniony przez Nograd dnia Czw 15:01, 27 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Caius
Upiorny Duch Lossehelin...




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów...

PostWysłany: Czw 15:21, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
- Bądź Pani łaskawa wybaczyć zachowanie mojej awangardy.
<Zachrypnięty głos dobiegł elfkę zza pleców>
- Powód jest jeden.
<Spokojnie kontynuował, jakby zupełnie nie zwracał uwagi na zaistniałą sytuację>
- Nikt z nas nie chce wojny... A za chwilę pojawią się tutaj niedobitki z Vaduz. Z przykrością muszę też stwierdzić, że większość z nich jest już martwa... A kara za dezercję jest zdecydowanie poważniejsza niż Twoje więzienie.

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 15:29, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Ninde odwróciła się, chcąc znaleźć źródło głosu. Zmarszczyła brwi. Zerknęła porozumiewawczo na Nograda>
- Niech zgadnę. Pragniecie państwo znaleźć tutaj azyl, dopóki nie wyprostujecie własnych spraw i dopóki nie będziecie mieli pewności, że waszym siedzeniom nic nie grozi.
<skrzyżowała ręce na piersiach>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Caius
Upiorny Duch Lossehelin...




Dołączył: 31 Mar 2007
Posty: 681
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zaświatów...

PostWysłany: Czw 15:44, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
<Źródło głosu otrzepało się z pyłu i poprawiło płaszcz. Wysoki, barczysty mężczyzna wyszedł z cienia kaszląc od czasu do czasu.>
"Psia krew"
<Pomyślał>
I dlatego nie nadaję się do dyplomacji.
- Po to jestem zakuty w tę zbroję, żeby mojemu siedzeniu nic nie groziło.
<Warknął>
- Dajcie jej glejt to może się odczepi.
<Mruknął do kilku towarzyszących mu osób>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Makoto
Pani Władca Polihistor Ekstrawertyk




Dołączył: 12 Mar 2006
Posty: 3726
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Lothlórien

PostWysłany: Czw 16:06, 27 Gru 2007    Temat postu:
 
- Ach jej. Jaki dowcipny.
<mruknęła, wznosząc wymownie oczy ku niebu>
- I nie bawmy się w dyplomację. Patrząc przez pryzmat ostatnich wydarzeń...
<elfka mimowolnie przeniosła spojrzenie na północ, gdzie jeszcze niedawno wznosiła się solidna ściana Zamku>
- ...i tak jestem dla państwa w tej chwili nadzwyczaj łaskawa.
<nawet nie siliła się na uprzejmy ton. Było jej wszystko jedno>

Powrót do góry Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   

Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Lossehelin Strona Główna -> ...::Zamek Królewski::... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Powered by phpBB © 2004 phpBB Group
Galaxian Theme 1.0.2 by Twisted Galaxy